Sprzedam rower.
Sobota, 8 stycznia 2011
0.00
km
Teren -
0.00
km
Czas -
Średnia -
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
°C
Ultra Flite
Mam do sprzedania rower KTM Ultra Flite w rozmiarze 21' z sezonu 2010.
Rama: KTM Alloy 6061 triple-butted
Widelec: ROCK SHOX Dart 3 (100 mm)
Manetki: Deore Rapidfire Plus
Przerzutka t: Deore XT s
Przerzutka p: Deore Downswing
Kaseta: Shimano HG50-9
Korba: Shimano M442
Pedały: Wellgo
Hamulce p/t: Shimano M486 180/160
Dźwignie hamulca: Shimano M486 Disc
Piasty: Shimano M495 Disc CL
Obręcze: Rigida Taurus 2000 Alloy
Szprychy: DT Swiss champion 2.0
Opony: Conti Race King 2.0
Ster: Richtey OE Press-Fit integrated
Mostek: Richtey OE
Kierownica: Richtey OE flat
Gripy: KTM VLG-311 Gel
Siodło: KTM VL-1205
Sztyca: Kateem SP-614
Wygląda cycuś glancuś po za nieładną rysą w środkowej części dolnej rury, załatwioną dzięki uprzejmości operatora bramki na Skrzycznem.
Nakręcone ma jakieś 1600 km bo różne dane mam na BS i w liczniku, który aktualnie leży bez baterii
Foty na blogu, a dokładniejsze tutaj:
http://picasaweb.google.com/konraddymek/KTMUltraFlite?authkey=Gv1sRgCLvAkZGipe2CWA#
Z uszkodzeń to jedynie te widoczne na zdjęciach, zdarty lakier na widełkach od "chain suck-a" i porysowana od regulacji sztyca. Reszta to nic poważnego, zwykłe tam od jazdy.
Przegląd zaliczony, wszytko działa.
E: Nowe, lepsze foty:
http://picasaweb.google.com/103399684494731312396/KTM?authkey=Gv1sRgCL6Eu9n76P_MQA#
No i cena. Co powiecie na 2400 do negocjacji?
Rama: KTM Alloy 6061 triple-butted
Widelec: ROCK SHOX Dart 3 (100 mm)
Manetki: Deore Rapidfire Plus
Przerzutka t: Deore XT s
Przerzutka p: Deore Downswing
Kaseta: Shimano HG50-9
Korba: Shimano M442
Pedały: Wellgo
Hamulce p/t: Shimano M486 180/160
Dźwignie hamulca: Shimano M486 Disc
Piasty: Shimano M495 Disc CL
Obręcze: Rigida Taurus 2000 Alloy
Szprychy: DT Swiss champion 2.0
Opony: Conti Race King 2.0
Ster: Richtey OE Press-Fit integrated
Mostek: Richtey OE
Kierownica: Richtey OE flat
Gripy: KTM VLG-311 Gel
Siodło: KTM VL-1205
Sztyca: Kateem SP-614
Wygląda cycuś glancuś po za nieładną rysą w środkowej części dolnej rury, załatwioną dzięki uprzejmości operatora bramki na Skrzycznem.
Nakręcone ma jakieś 1600 km bo różne dane mam na BS i w liczniku, który aktualnie leży bez baterii
Foty na blogu, a dokładniejsze tutaj:
http://picasaweb.google.com/konraddymek/KTMUltraFlite?authkey=Gv1sRgCLvAkZGipe2CWA#
Z uszkodzeń to jedynie te widoczne na zdjęciach, zdarty lakier na widełkach od "chain suck-a" i porysowana od regulacji sztyca. Reszta to nic poważnego, zwykłe tam od jazdy.
Przegląd zaliczony, wszytko działa.
E: Nowe, lepsze foty:
http://picasaweb.google.com/103399684494731312396/KTM?authkey=Gv1sRgCL6Eu9n76P_MQA#
No i cena. Co powiecie na 2400 do negocjacji?
Komentarze 0
08.01.2011
W górę
Wesołych Świąt!!!
Czwartek, 23 grudnia 2010
0.00
km
Teren -
0.00
km
Czas -
Średnia -
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
°C
Z racji, że jutro będę poza zasięgiem sieci, chciałem złożyć wszystkim bikerom zdrowych, wesołych, rowerowych oczywiście :) Świąt Bożego Narodzenia!
Komentarze 0
23.12.2010
W górę
Testy, testy
Wtorek, 23 listopada 2010
0.00
km
Teren -
0.00
km
Czas -
Średnia -
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
°C
Ultra Flite
Blog przez najbliższe parę dni będzie wyglądał jak pobojowisko, bo testuję wygląd w przeglądarce, a zgubiłem gdzieś HTML starej wersji :)
Przy okazji wielka prośba-jeżeli ktoś zauważy jakikolwiek problem z wyświetlaniem tekstu itp, to będę wdzięczny za podanie mi co i pod jaką przeglądarką się dzieje, a wszelkie Print Screeny urządzą mnie perfekcyjnie
Przy okazji wielka prośba-jeżeli ktoś zauważy jakikolwiek problem z wyświetlaniem tekstu itp, to będę wdzięczny za podanie mi co i pod jaką przeglądarką się dzieje, a wszelkie Print Screeny urządzą mnie perfekcyjnie
Komentarze 1
23.11.2010
W górę
Veni, Vidi, Vici Anno Domini 2010
Wtorek, 16 listopada 2010
0.00
km
Teren -
0.00
km
Czas -
Średnia -
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
°C
Ultra Flite
Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem jest może nieco na wyrost jeśli o moje rowerowe wyczyny chodzi, ale mi pasuje jak ulał.
Z góry przepraszam wszystkich użytkowników radiówek i wolniejszych łącz-taki ze mnie narcyz, że większość moich zdjęć tak mi się podobała, że tu wylądowała :)
Skrótowo sezon 2010 wyglądał tak:
- reanimacja siebie, z myślą o sprezentowanym mi rowerze,
- przesiadka z przestarzałego Krossa na nowiutkiego KTMa,
- dość gęsto rozsiane (3 gim, luzy były okropne) wypadziki po 10-20km,
- traktowanie wypadów ~40km jako sukces,
- zakup SPD,
- ekspresowe zwiększanie średniej długości wycieczki, przy jednoczesnym zmniejszeniu ich ilości (w kwietniu średnio 20 km spędziłem na wyjeździe, we wrześniu już 25 km, a w rekordowym jak dla mnie październiku 64 km!)
- pierwsze >100 km!
- znalezienie sobie większej ekipy na wyjazdy,
- poprawienie kondycji o jakieś 200%.
- decyzja o sprzedaży roweru, w celu zmiany na model wyższy z mniejszą ramką (19' będzie w sam raz)
Lista szczytów, które zdobyłem, na razie jest, nie wiem jak będzie blog wyglądał po zmianach, które już mam lekko po planowane, więc z kronikarskiego obowiązku:
- Skrzyczne 1257 m n.p.m
- Małe Skrzyczne 1211 m n.p.m
- Zielony Kopiec 1152 m n.p.m
- Klimczok 1117 m n.p.m
- Szyndzielnia 1028 m n.p.m
- Błatnia 917 m n.p.m
- Soszów 886 m n.p.m
- Równica 885 m n.p.m
- Dębowiec 686 m n.p.m
- Kozia Góra 683 m n.p.m
Gór było oczywiście jeszcze kilka, ale większość z nich nie stanowiła celu samego w sobie, więc je pominąłem.
Cele na 2011:
- podwoić całkowity dystans z tego sezonu,
- wystartować w więcej niż jednym maratonie (na oku mam BikeMaraton i cykl GP Euroregionu Silesia),
- jakiś wypad w góry na co najmniej 2 dni,
- wypad poza okolicę, najchętniej w Sudety,
- podciągnięcie baardzo słabych szybkościowo podjazdów,
- kupno jakiegoś świecidła, zapewne będzie to Bocialara,
Dzięki wielkie wszystkim, którzy dotarli do tego miejsca, oraz wszystkim którzy przeglądali tego bloga przez ostatnie 9 miesięcy :)
Telegraficzny skrót fotograficzny:
Z góry przepraszam wszystkich użytkowników radiówek i wolniejszych łącz-taki ze mnie narcyz, że większość moich zdjęć tak mi się podobała, że tu wylądowała :)
Skrótowo sezon 2010 wyglądał tak:
- reanimacja siebie, z myślą o sprezentowanym mi rowerze,
- przesiadka z przestarzałego Krossa na nowiutkiego KTMa,
- dość gęsto rozsiane (3 gim, luzy były okropne) wypadziki po 10-20km,
- traktowanie wypadów ~40km jako sukces,
- zakup SPD,
- ekspresowe zwiększanie średniej długości wycieczki, przy jednoczesnym zmniejszeniu ich ilości (w kwietniu średnio 20 km spędziłem na wyjeździe, we wrześniu już 25 km, a w rekordowym jak dla mnie październiku 64 km!)
- pierwsze >100 km!
- znalezienie sobie większej ekipy na wyjazdy,
- poprawienie kondycji o jakieś 200%.
- decyzja o sprzedaży roweru, w celu zmiany na model wyższy z mniejszą ramką (19' będzie w sam raz)
Lista szczytów, które zdobyłem, na razie jest, nie wiem jak będzie blog wyglądał po zmianach, które już mam lekko po planowane, więc z kronikarskiego obowiązku:
- Skrzyczne 1257 m n.p.m
- Małe Skrzyczne 1211 m n.p.m
- Zielony Kopiec 1152 m n.p.m
- Klimczok 1117 m n.p.m
- Szyndzielnia 1028 m n.p.m
- Błatnia 917 m n.p.m
- Soszów 886 m n.p.m
- Równica 885 m n.p.m
- Dębowiec 686 m n.p.m
- Kozia Góra 683 m n.p.m
Gór było oczywiście jeszcze kilka, ale większość z nich nie stanowiła celu samego w sobie, więc je pominąłem.
Cele na 2011:
- podwoić całkowity dystans z tego sezonu,
- wystartować w więcej niż jednym maratonie (na oku mam BikeMaraton i cykl GP Euroregionu Silesia),
- jakiś wypad w góry na co najmniej 2 dni,
- wypad poza okolicę, najchętniej w Sudety,
- podciągnięcie baardzo słabych szybkościowo podjazdów,
- kupno jakiegoś świecidła, zapewne będzie to Bocialara,
Dzięki wielkie wszystkim, którzy dotarli do tego miejsca, oraz wszystkim którzy przeglądali tego bloga przez ostatnie 9 miesięcy :)
Telegraficzny skrót fotograficzny:
Komentarze 5
16.11.2010
W górę
Liściopad
Wtorek, 2 listopada 2010
57.54
km
Teren -
16.00
km
Czas -
03:33
Średnia -
16.21
km/h
V max teren -
49.00
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
14.0
°C
Chyba ostatni wypad stricte rowerowy, KTM idzie do przeglądu przedzimowego.
Wypad ten miał być z początku zupełnie gdzie indziej i samemu.
Jednak Arek odezwał się do mnie wczoraj na gg co mam na dziś w planach, więc pojechaliśmy razem.
Trasa zakładała Szyndzielnię-Klimczok i zjazd niebieskim do Bystrej. Na zdjęciu wyżej wymieniam dętkę po dziurze złapanej właściwie na początku zjazdu...
...musiałem trochę poczekać na okazję do pośmiania się z Arka, który dziurę zaliczył prawie w Bystrej.
Po drodze namierzyliśmy kupę liści wysoką na szczycie na jakieś 3m i jako czołowi reprezentanci dużych dzieci musieliśmy się w niej wytarzać :-D Wyżej Arek robi sobie jajca.
Tu ja próbuję wstać, przygnieciony KTMem (przy okazji tego wypadu go zważyłem-bite 13.900 z błotem i pierdołkami).
Tu zaś kupa znajdująca się na szlaku, więc zabawy również była kuuuuuupa :D
Potem na herbatę do znajomej Arka i do domu.
Podsumowując-chyba najbardziej obfotografowany wyjazd tego sezonu. Technicznie nic nowego, tempo bardzo OK, czekam na nowy sezon :)
Dzięki Arku za towarzystwo!
GPS
SPRZEDAJĘ ROWER, DLA CHĘTNYCH WIĘCEJ INFORMACJI
Takie tam roztrenowanie
Sobota, 30 października 2010
39.14
km
Teren -
0.00
km
Czas -
01:39
Średnia -
23.72
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
12.0
°C
Ultra Flite
Bielsko-Dankowice, tam chwila biegania na stadionie, kolanko się przypomniało i pół godziny siedzenia do momentu w którym mogłem siąść na rower.
Sezon się kończy, zaczyna pizgać :/
Blog psuje się pod Firefoxem
Poniedziałek, 25 października 2010
0.00
km
Teren -
0.00
km
Czas -
Średnia -
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
°C
Ultra Flite
Niewiedzieć czemu (validator nic nie widzi) blog w Firefoxie 3,6 ma błąd na błędzie.
Na bank działa w Chromie. Nie mam fioletowego pojęcia czemu tak się dzieje, za wszelką pomoc w tej materii będę wdzięczny.
E: Udało mi się doprowadzić do sytuacji w której FF pięknie ogarniał stronę, jednak Gugiel Chrome się gubił, a on jako że go używam ma pierwszeństwo, więc jeszcze trza nad tematem popracować.
Na bank działa w Chromie. Nie mam fioletowego pojęcia czemu tak się dzieje, za wszelką pomoc w tej materii będę wdzięczny.
E: Udało mi się doprowadzić do sytuacji w której FF pięknie ogarniał stronę, jednak Gugiel Chrome się gubił, a on jako że go używam ma pierwszeństwo, więc jeszcze trza nad tematem popracować.
Komentarze 2
25.10.2010
W górę
Soszów z nową bandą
Niedziela, 24 października 2010
97.76
km
Teren -
21.00
km
Czas -
04:53
Średnia -
20.02
km/h
V max teren -
55.00
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
8.0
°C
Ultra Flite
Wycieczka ta zaczęła się od podrzucenia Wojtkowi pomysłu na jakiś wypad w obecny łikend. Wojtek uruchomił znajomości i okazało się, że pojechało nas 5 sztuk.
Trasa miała być "generalnie w stronę Czantorii", a skończyło się na Soszowie i planowanych, lecz (na szczęście :) )nie ogarniętych Trzech Kopcach.
Później zjazd do Wisły-technicznie nuuuda, ale bardzo szybki i z asfaltowymi nawrotami.
Potem przez Brenną do BB.
Dzięki panowie szlachta za wypad, było miodnie.
GPS
Trasa miała być "generalnie w stronę Czantorii", a skończyło się na Soszowie i planowanych, lecz (na szczęście :) )nie ogarniętych Trzech Kopcach.
Później zjazd do Wisły-technicznie nuuuda, ale bardzo szybki i z asfaltowymi nawrotami.
Potem przez Brenną do BB.
Dzięki panowie szlachta za wypad, było miodnie.
GPS
Kozia + Dębowiec
Piątek, 22 października 2010
28.92
km
Teren -
11.00
km
Czas -
01:45
Średnia -
16.53
km/h
V max teren -
29.96
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
9.0
°C
Ultra Flite
Zmanierowany tygodniem, wyskoczyłem na rower z zamiarem osiągnięcia Koziej.
Okazało się że obcykany przeze mnie czerwony jest rozkopany (ALP rulez :/) i luźna ziemia sięga kostek, więc uznałem że szkoda zabawy, kiedy zobaczyłem tajemniczą białą strzałkę na drzewie, która majaczyła nad dziwnie wyraźną ścieżyną.
Ścieżyna tak okazała się, owianą tajemnicą poliszynela, trasą FR na Koziej. Jako że wyleciałem w dolnej, stosunkowo prostej części, radochę miałem niesamowitą i przejechałem ten kawałek 2 razy.
Potem ogarnąłem Dębowiec, na którym zapomniałem telefonu więc 3 km dostałem ekstra :)
GPS
Trzy szczyty wraz z trzema wycieczkami
Sobota, 9 października 2010
54.60
km
Teren -
21.00
km
Czas -
03:46
Średnia -
14.50
km/h
V max teren -
37.44
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
10.0
°C
Ultra Flite
Plan był prosty. Zbieramy jak najwięcej osób i śmigamy umiarkowanie trudną trasę Szyndzielnia-Klimczok-Błatnia.Skończyło się na Maćku i mnie.
Na podjeździe spotkaliśmy parę rowerzystów, której męska część zaczęła od wysokiego C, wyprzedzając nas naprawdę dobrym tempem. Potem wiele razy się wyprzedzaliśmy, by ostatecznie rozjechać się na Szyndzielni gdzie wcieliśmy danie kolarza:) . Później mignęli nam podczas przerwy na wysłanie zdjęć na lotnisku.
Pierwsza wycieczka z tytułu trafiła się nam w schronisku na Szyndzielni więc legliśmy na trawie.
Później kierunek Błatnia, gdzie spotkaliśmy drugą grupę, która z równą pasją co poprzednicy pchała się nam pod koła.
Później zjazd czerwonym (chyba najlepszy pomysł na zjazd- kamienie są jedynie na odcinku ok. 500m, fajny szybki ale z technicznymi fragmentami) do Jaworza gdzie namierzyliśmy ostatnich wycieczkowiczów.
Ten wpis może nieco rozjechać bloga, ale opanuję to w najbliższym czasie.