Lepiej być nie mogło :D
Czwartek, 6 października 2011
26.94
km
Teren -
10.00
km
Czas -
01:39
Średnia -
16.33
km/h
V max teren -
36.00
km/h
HR max -
186
( 91%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
°C
Ultra Sport
No bo jak inaczej nazwać techniczne śmiganko, będące testem zarówno dla rowerka, minimalnych zmian w pozycji na nim, oraz zupełnie nowych opon, podczas którego odwaliłem podręcznikowe OTB? Sam miodzik :)
Otóż nie dalej jak wczoraj zostałem właścicielem kompletu opon Geax Barro Marathon 2,1 zwijanych, z dumnym prefiksem "High Performance" ważących równiutkie 1 200g komplet.
Chcąc oponki przetestować, śmignąłem do Cygana, łącząc znane mi ścieżki, z tymi poznanymi w niedzielę wycinając (może na szczęście?) najstromszy zjazd, na którym kręciliśmy, godne Świętego Lasu filmy.
Cudowne, makro fotki sprzętu ;)
No ale jak się ma kręcenie filmów, robienie artystycznych zdjęć, do odwalania OTB? A ma.
Otóż po pokręceniu się po kilku ciekawych miejscach, sprawdzeniu trudniejszych podjazdów, zjazdów, ogólnie radowaniu się dobrze dobranym rowerem, ruszyłem do domu.
A jak Bielszczanie wiedzą, na Błoniach znajduje się "poligon" dla terenówek, w którym znajdują się 3 takie fajne górki jedna za drugą - pumptrack dla Land Roverów. No i uznałem, że jak LR tam przejedzie, to ja nie dam rady?
No i nie dałem.
Myślę że powyższe zdjęcia mówią wszystko. Kompletnie zlekceważone błotko, zapadnięty przód, OTB i znów na lewą stronę się poobjałem, no i na Camelu pojawił się odcisk nowej oponki z tyłu :)
Otóż nie dalej jak wczoraj zostałem właścicielem kompletu opon Geax Barro Marathon 2,1 zwijanych, z dumnym prefiksem "High Performance" ważących równiutkie 1 200g komplet.
Chcąc oponki przetestować, śmignąłem do Cygana, łącząc znane mi ścieżki, z tymi poznanymi w niedzielę wycinając (może na szczęście?) najstromszy zjazd, na którym kręciliśmy, godne Świętego Lasu filmy.
Cudowne, makro fotki sprzętu ;)
No ale jak się ma kręcenie filmów, robienie artystycznych zdjęć, do odwalania OTB? A ma.
Otóż po pokręceniu się po kilku ciekawych miejscach, sprawdzeniu trudniejszych podjazdów, zjazdów, ogólnie radowaniu się dobrze dobranym rowerem, ruszyłem do domu.
A jak Bielszczanie wiedzą, na Błoniach znajduje się "poligon" dla terenówek, w którym znajdują się 3 takie fajne górki jedna za drugą - pumptrack dla Land Roverów. No i uznałem, że jak LR tam przejedzie, to ja nie dam rady?
No i nie dałem.
Myślę że powyższe zdjęcia mówią wszystko. Kompletnie zlekceważone błotko, zapadnięty przód, OTB i znów na lewą stronę się poobjałem, no i na Camelu pojawił się odcisk nowej oponki z tyłu :)
YEEEEEEEEE :D
Niedziela, 2 października 2011
25.47
km
Teren -
12.00
km
Czas -
01:50
Średnia -
13.89
km/h
V max teren -
37.00
km/h
HR max -
196
( 96%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
18.0
°C
Ultra Sport
Wreszcie posiadłem gorola :D
Maciek ciśnie przez korzenie
Po dostaniu i skręceniu do kupy rowerka, zadzwoniłem do Maćka i ugadałem się na dzisiaj na techniczne jazdy w Cygańskim.
Gadać nie ma o czym, sporo się dowiedziałem, zobaczyłem gdzie robię błędy, no i wreszcie wylądowałem w TV :D
Kiepska jakość, spalone podejście, ale błyskotliwe teksty:
Jakość lepsza, stromiznę widać bardziej:
Maciek ciśnie przez korzenie
Po dostaniu i skręceniu do kupy rowerka, zadzwoniłem do Maćka i ugadałem się na dzisiaj na techniczne jazdy w Cygańskim.
Gadać nie ma o czym, sporo się dowiedziałem, zobaczyłem gdzie robię błędy, no i wreszcie wylądowałem w TV :D
Kiepska jakość, spalone podejście, ale błyskotliwe teksty:
Jakość lepsza, stromiznę widać bardziej:
Węgierska szosen
Piątek, 30 września 2011
64.82
km
Teren -
0.00
km
Czas -
02:30
Średnia -
25.93
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
196
( 96%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
16.0
°C
Roman
W odwiedziny do Węgierskiej, oddając przy okazji Avatara do TM. Szkoda, siodło świetne :)
Powrót po ciemku, lampeczki się spisały :)
Korek na wyjeździe z BB, pomyśleć że chce im się tak tkwić w tych blachach :)
Powrót po ciemku, lampeczki się spisały :)
Korek na wyjeździe z BB, pomyśleć że chce im się tak tkwić w tych blachach :)
Szybka pętla po okolicy
Czwartek, 29 września 2011
34.65
km
Teren -
0.00
km
Czas -
01:12
Średnia -
28.88
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
190
( 93%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
20.0
°C
Roman
27.09.2011
Wtorek, 27 września 2011
38.81
km
Teren -
0.00
km
Czas -
01:22
Średnia -
28.40
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
195
( 95%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
21.0
°C
Roman
Na tytuły pomysłów już brak, bo ile razy można klepać "Goczałkowice..."?
Najpierw na kompresor dobić tył, potem standardem nad jezioro, w drodze powrotnej pana. Tym razem była to dziura, nie tak jak ostatnio snejk, ale kurcze nic konkretnego nie czułem, więc się zdziwiłem dość mocno :)
Najpierw na kompresor dobić tył, potem standardem nad jezioro, w drodze powrotnej pana. Tym razem była to dziura, nie tak jak ostatnio snejk, ale kurcze nic konkretnego nie czułem, więc się zdziwiłem dość mocno :)
To by było na tyle... :/
Niedziela, 25 września 2011
6.71
km
Teren -
0.00
km
Czas -
00:17
Średnia -
23.68
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
180
( 88%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
21.0
°C
Roman
Plany były konkretne. Zamierzałem pojawić się na Ochodzitej/okolicy (jak się to odmienia?), w celu uaktualnienia sobie konkretnych widoczków, które testowałem w marcu.
Chojrakowanie skończyło się jeszcze w Bielsku, gdzie jadąc po chłodniku dobiłem tyłem do krawężnika. Po nieudanej próbie zaklejenia dętki skapitulowałem i wezwałem na pomoc ojca, załadowałem rower na dach i wróciłem do domu.
I nawet to że odpadła mi dość fajna pogoda mnie nie dręczy, ale miałem na niedzielę pożyczonego Avatara Gel od Speca (niestety nie testówkę, więc muszę oddać szybciej) i po tych 6 km byłem pod wrażeniem.
Przy okazji doposażyłem się/zostałem doposażony w nowy licznik, Sigmę 906. Dzięki chłopaki :)
Chojrakowanie skończyło się jeszcze w Bielsku, gdzie jadąc po chłodniku dobiłem tyłem do krawężnika. Po nieudanej próbie zaklejenia dętki skapitulowałem i wezwałem na pomoc ojca, załadowałem rower na dach i wróciłem do domu.
I nawet to że odpadła mi dość fajna pogoda mnie nie dręczy, ale miałem na niedzielę pożyczonego Avatara Gel od Speca (niestety nie testówkę, więc muszę oddać szybciej) i po tych 6 km byłem pod wrażeniem.
Przy okazji doposażyłem się/zostałem doposażony w nowy licznik, Sigmę 906. Dzięki chłopaki :)
Goczałkowice again
Czwartek, 22 września 2011
37.84
km
Teren -
0.00
km
Czas -
01:18
Średnia -
29.11
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
196
( 96%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
18.0
°C
Roman
Wpis o tyle istotny, że jest to moja pierwsza jazda na typowo szosowych oponach.
Zakupione po dość okazyjnej cenie Conti sprawują się nieźle, choć nie najlepiej założony tył nie jest idealnie okrągły, więc nieco trzepie :/
W dodatku od soboty w Romanie założony jest testowy Romin Speca. Może siodło jest jakieś awesome, jednak mimo dziur, kanałów, Body Geometry po prostu drętwieją mi kule :/ Także nie dogaduję się z nim najlepiej, nawet na tym dziwnym czarnym siodle o szerokości jakiś 120mm jeździ mi się lepiej. Może wymienię na jakieś inne, najpewniej przełożę znów czarne i tak zostanie.
Po za tym ruszył temat zakupu górala i o ile planety ułożą się w ciągu, będę miał go jeszcze w paździerzu :D
Muzycznie prowadziło dzisiaj:
Zakupione po dość okazyjnej cenie Conti sprawują się nieźle, choć nie najlepiej założony tył nie jest idealnie okrągły, więc nieco trzepie :/
W dodatku od soboty w Romanie założony jest testowy Romin Speca. Może siodło jest jakieś awesome, jednak mimo dziur, kanałów, Body Geometry po prostu drętwieją mi kule :/ Także nie dogaduję się z nim najlepiej, nawet na tym dziwnym czarnym siodle o szerokości jakiś 120mm jeździ mi się lepiej. Może wymienię na jakieś inne, najpewniej przełożę znów czarne i tak zostanie.
Po za tym ruszył temat zakupu górala i o ile planety ułożą się w ciągu, będę miał go jeszcze w paździerzu :D
Muzycznie prowadziło dzisiaj:
Pętla wokół Goczałkowickiego
Niedziela, 18 września 2011
78.13
km
Teren -
0.00
km
Czas -
03:08
Średnia -
24.94
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
192
( 94%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
24.0
°C
Roman
Najpierw na Ratuszowy pokazać się na starcie Rajdu Rowerowego (6 z WF piechotą nie chodzi, nie?), później pod Gemini złapać Maćka.
Potem do Wapienicy, i pętla w okół Goczałkowickiego. Na zakończenie popas w parku Rosta i do domu.
Potem do Wapienicy, i pętla w okół Goczałkowickiego. Na zakończenie popas w parku Rosta i do domu.
Plątanie się bez celu
Piątek, 16 września 2011
51.55
km
Teren -
0.00
km
Czas -
01:55
Średnia -
26.90
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
188
( 92%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
20.0
°C
Roman
Czyli jak przetrawić piątkowe popołudnie :P
Szybko, łatwo i dość krótko.
Szybko, łatwo i dość krótko.
Goczałkowice standardem
Czwartek, 15 września 2011
37.44
km
Teren -
0.00
km
Czas -
01:20
Średnia -
28.08
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
(%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
20.0
°C
Roman
Z braku pomysłu na jakiś wypadzik, śmignąłem standardem na Goczałkowice, i również standardowo wróciłem.
Jednak atakowanie w stronę północną ma tę zajebiaszczą cechę, że po 10 minutach z miasta wyjeżdżam, a nie pakuję się w najgorszy korek/tłok/cokolwiek.
Dzisiejszy (wczorajszy) wpis sponsorowany przez:
Jednak atakowanie w stronę północną ma tę zajebiaszczą cechę, że po 10 minutach z miasta wyjeżdżam, a nie pakuję się w najgorszy korek/tłok/cokolwiek.
Dzisiejszy (wczorajszy) wpis sponsorowany przez: