Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:464.85 km (w terenie 16.80 km; 3.61%)
Czas w ruchu:23:38
Średnia prędkość:19.67 km/h
Maksymalna prędkość:24.00 km/h
Suma podjazdów:920 m
Maks. tętno maksymalne:203 (97 %)
Maks. tętno średnie:187 (89 %)
Suma kalorii:17163 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:35.76 km i 1h 49m
Więcej statystyk

d27 - Goczałki z chłopakami


Wtorek, 6 marca 2012


50.51

km

Teren -

1.00

km

Czas -

02:32

Średnia -

19.94

km/h

V max teren -

0.00

km/h

HR max -

152

( 73%)
BPM

HR avg -

187

( 89%)
BPM

1914

kcal

°C

Mimo lekkiego przeziębienia, kiedy Maciek zaproponował mi wypadzik na Goczałkowice z Michałem, z którym lata temu do podstawówki razem uczęszczaliśmy, nie pozostawało mi nic, jak powiedzieć zakatarzone TAK!


Rowerek służy za statyw ;)

No więc pojechaliśmy chyba najbardziej pokręconą drogą na owe Goczałki, by wrócić po ciemku. W Mazańcowicach odpadłem od chłopaków w lewo, coby skrócić sobie drogę, oni zaś pojechali w swoją stronę :)

Muzyki brak, ale na PC króluje:

d26 - Takiej pogodzie mówię zdecydowane TAK


Niedziela, 4 marca 2012


16.39

km

Teren -

0.10

km

Czas -

01:08

Średnia -

14.46

km/h

V max teren -

0.00

km/h

HR max -

198

( 95%)
BPM

HR avg -

139

( 66%)
BPM

875

kcal

5.0

°C

Przy ciągle pięknej, wiosennej pogodzie śmignąłem do Cygańskiego, aby na króciutkim fragmencie asfaltu porobić siłowe sprinty.


Ścieżki już podsychają... ja chcę już na KATa :D

Nie przewidziałem, że ścieżką ową będą waliły tłumy spacerowiczów, także serię nieraz musiałem przerywać, coby jakową stonkę przepuścić.

Niestety, pod koniec przyuważyłem, że ktoś kto montował ojcu ten rower, dał ciała (nie ja :D ) i nie dokręcił miski supportu... Ciekawe od kiedy jeździ z lewą miską wykręconą dobre 2mm ?

Muzycznie do bólu to samo, na przykład:
KategorieKategoria Cygański, Asfaltem Komentarze Komentarze 0 Data 04.03.2012 Top W górę

d25 - trekking power


Sobota, 3 marca 2012


37.09

km

Teren -

0.00

km

Czas -

01:38

Średnia -

22.71

km/h

V max teren -

0.00

km/h

HR max -

191

( 91%)
BPM

HR avg -

160

( 76%)
BPM

1334

kcal

5.0

°C

Niestety po konsultacji w dniu wczorajszym z Remikiem, bielskim rowerowym Guru, korba w Romecie nadaje się tylko do spawania. A że jakoś tak pędu do tego nie mam, wyprosiłem u ojca użyczanie mi na najbliższe parę tygodni jego trekinga. Bo jak dostanę w swe łapy Recona po serwisie, treningi będę wykonywał już głównie na Kacie.

Po ogarnięciu rowerka, pomknąłem realizować treningowe założenia w kierunku Goczałkowic. Piękne słońce (pierwszy trening bez thermo :D ), ultrawygodna pozycja, czego chcieć więcej?


Goczałki jeszcze przymarznięte

Szybko zameldowałem się u celu i kiedy jadłem sobie przywiezioną mandarynkę, patrzę, a tu schodami atakuje trójka kolarzy. Kiedy pierwszy krzyknął coś bliżej nieokreślonego nieomal zaliczając glebę, wiedziałem że to Kanalia. Po tradycyjnej staropolskiej wymianie uprzejmości, wszyscy ruszyli w swoje strony.

Muzycznie to co zwykle, zwłaszcza:

d24 - Interwały


Czwartek, 1 marca 2012


17.75

km

Teren -

0.00

km

Czas -

01:08

Średnia -

15.66

km/h

V max teren -

0.00

km/h

HR max -

191

( 91%)
BPM

HR avg -

149

( 71%)
BPM

851

kcal

3.0

°C

Roman

Krótka, acz treściwa rundka po BB. Średnia skrajnie nieciekawa, co jest wynikiem ciskania interwałów na miejskich uliczkach - jakoś trzeba było się przemieszczać trzymając się zakładanych stref. Deszczyk kropi, atmosfera do kitu :/ Ale jutro wreszcie spróbuję ogarnąć coś z latającą na boki korbą, mam nadzieję, że będzie lepiej niż teraz.


Jedna z omawianych uliczek, zero ruchu, znośna nawierzchnia.

Muzycznie ciągle Hunter:
KategorieKategoria Asfaltem Komentarze Komentarze 0 Data 01.03.2012 Top W górę