Skrzyczne


Sobota, 21 maja 2011


64.86

km

Teren -

12.00

km

Czas -

03:33

Średnia -

18.27

km/h

V max teren -

46.00

km/h

HR max -

189

( 92%)
BPM

HR avg -

(%)
BPM

kcal

18.0

°C

Ultra Flite

Na luzie pojechaliśmy z Maćkiem sprawdzić podjazd od Ostrego na naszego lokalnego King Konga.

Najpierw zajechaliśmy na stację, gdzie sprawdziłem ciśnienie w oponach. I szok - po 1.5 bara w każdej :) Nie ma się co dziwić, że rower tak ciężko szedł. Po dopompowaniu do ludzkich 2.5/2.8 pojechaliśmy do Ostrego.

Tam po chwili przerwy podjęliśmy mozolny, choć i tak lepszy niż przy pierwszymataku podjazd pod Skrzyczne.

(Wiem, lekko poszalałem z PSem, ale zdjęcie pierwotne nie było szałowe :P )
W dodatku, około 200m w pionie przed szczytem, zaczęły zbierać się wokół nas (choć nie nad nami na szczęście) czarne chmury, a po jakiś 15 min z okolic Żywca doszły nas grzmoty. Potem uciekliśmy na niebieski szlak, gdzie niemalże biegnąc z rowerem na ramieniu, przeskakiwaliśmy kamulce :P

Jednak po dotarciu do schroniska chmury odpłynęły w drugą stronę, więc postanowiliśmy zaatakować Biedronę w celu uzupełnienia zapasów, bo podjazd wysuszył nasze bidonki :) Zjechaliśmy więc tak jak w powyższym wpisie do Szczyrku, a potem do domu.
GPS

Komentarze:

kundello21 | 19:09 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj |
Przecież masakra z tym upałem... W słońcu to było chyba ze 40 stopni.

k4r3l | 07:05 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj |
no i jak się podjeżdżało? parnie było, więc domyślam się, że lekko nie było :)

Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tajaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]