d99 - Takie tam popierdółki
Czwartek, 9 sierpnia 2012
29.17
km
Teren -
5.00
km
Czas -
01:29
Średnia -
19.67
km/h
V max teren -
38.00
km/h
HR max -
181
( 88%)
BPM
HR avg -
138
( 67%)
BPM
1064
kcal
20.0
°C
Ultra Sport
Najpierw nową, krótszą drogą pod Kaufland, docelowo na Ścieżkę Zdrowia, ale nadchodzące ciężkie chmury powodują, że przeskakuję na lotnisko, z którego zjeżdżam do Twomarku wypytać na co to ja ten bon mam wydać. Niezdedy wszystkie egzemplarze jedynych słusznych okularów Speca, czyli tych z wkładką pod korekcję jest "nie dostępna i nie do ściągnięcia". Nie żebym narzekał, czy cuś, ale god damn, żyjemy w świecie w którym każdy może zobaczyć sweet focie Marsjan wykonane przez kosmiczną sondę gdzieś tam hen hen, a głupich glassów się nie da ściągnąć z magazynu? Ehhh...
Dalej jadę na Dębowiec konnym i zjeżdżam pod dolną stację kolejki pod Szyndzielnię. Jadąc w stronę Olszówki trafiam na Maćka wracającego z arbeitu, chwilę pogadali i ścieżką do domu przez Rynek.
Generalnie skrót pokazany mi przez Marcina i Marlenę, to jest teraz chyba najlepszy jeśli o szybki przeskok w kierunku Dębowca. A noga dziś fajnie się kręciła, serducho również, nieco zwolniło w stosunku do tego co zwykle, dobra nasza :D
Co tu dodać muzycznie dziś? A niech będzie takie cuś. W sumie, to niezły schizofrenik muzyczny ze mnie wyłazi - od Kreatora do Arctic Monkeys... Cały Konrad :P
Dalej jadę na Dębowiec konnym i zjeżdżam pod dolną stację kolejki pod Szyndzielnię. Jadąc w stronę Olszówki trafiam na Maćka wracającego z arbeitu, chwilę pogadali i ścieżką do domu przez Rynek.
Generalnie skrót pokazany mi przez Marcina i Marlenę, to jest teraz chyba najlepszy jeśli o szybki przeskok w kierunku Dębowca. A noga dziś fajnie się kręciła, serducho również, nieco zwolniło w stosunku do tego co zwykle, dobra nasza :D
Co tu dodać muzycznie dziś? A niech będzie takie cuś. W sumie, to niezły schizofrenik muzyczny ze mnie wyłazi - od Kreatora do Arctic Monkeys... Cały Konrad :P