d96 - Ranny teren
Poniedziałek, 6 sierpnia 2012
28.88
km
Teren -
14.80
km
Czas -
01:59
Średnia -
14.56
km/h
V max teren -
48.00
km/h
HR max -
198
( 97%)
BPM
HR avg -
165
( 80%)
BPM
1892
kcal
26.0
°C
Ultra Sport
Kiedy ranne wstają zorze, czyli w poniedziałek punkt dziewiąta, melduję się przy fastfoodzie z kaczorem w nazwie, gdzie czekają już Marlena i Marcin.
Po szybkim zapoznaniu ruszamy do Cygana. Tam jedziemy standardowo - singiel Horizona, zielony, na którym popuściłem wodze fantazji i jechałem szybciej niż zwykle, co raz otarło mnie o glebę, kiedy po hopce trawersowałem tylko przednim kołem, a drugi raz, w podobnej sytuacji skończyło się na podparciu ;) Korzenie przy skoczni i kierujemy się na Dębowiec.
Tam pauzujemy by uzupełnić puste już bidony i jedziemy singlem na Wapienicę. Oczywiście chrzanią mi się drogi i lądujemy w połowie konnego.
GPS
Po szybkim zapoznaniu ruszamy do Cygana. Tam jedziemy standardowo - singiel Horizona, zielony, na którym popuściłem wodze fantazji i jechałem szybciej niż zwykle, co raz otarło mnie o glebę, kiedy po hopce trawersowałem tylko przednim kołem, a drugi raz, w podobnej sytuacji skończyło się na podparciu ;) Korzenie przy skoczni i kierujemy się na Dębowiec.
Tam pauzujemy by uzupełnić puste już bidony i jedziemy singlem na Wapienicę. Oczywiście chrzanią mi się drogi i lądujemy w połowie konnego.
GPS