d33 - Oooo, SIŁA!
Sobota, 24 marca 2012
50.54
km
Teren -
10.50
km
Czas -
02:53
Średnia -
17.53
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
203
( 97%)
BPM
HR avg -
155
( 74%)
BPM
2377
kcal
12.0
°C
Dzisiejszy trening machnąłem razem z Michałem, oraz częściowo z Maćkiem.
Zbiórka 10:10 u Maćka, następnie szybki przeskok do Cygańskiego. Później chwila pogadanki co,gdzie i jak mamy robić w wykonaniu Maćka, jedna próbna pętelka (1/3 podjazdu, 1/3 zjazdu w terenie, 1/3 płaskiego na rozkręcenie) i Maciek zostawił nas w trójkę: Michała, Mnie i Zadanie ;)
Michał udaje że napina - to już po ostatniej pętli :)
Pierwsze 5 pętli szło mega opornie - ani z siłą na podjeździe, ani z techniką (trekkingiem! :D ) na zjeździe, nie było tak jak powinno być. Później małe przełamanie i do 13 pętli już pewniej. Ostatnie 2 już tak oby aby, ale zrobione :)
Na koniec rozkręcenie przez Kamienicę i lotnisko.
Mniej więcej od 10 kółka wspomagałem się muzą, na ostatnim zapuściłem sobie:
I od razu lepiej noga podawała :)
Zbiórka 10:10 u Maćka, następnie szybki przeskok do Cygańskiego. Później chwila pogadanki co,gdzie i jak mamy robić w wykonaniu Maćka, jedna próbna pętelka (1/3 podjazdu, 1/3 zjazdu w terenie, 1/3 płaskiego na rozkręcenie) i Maciek zostawił nas w trójkę: Michała, Mnie i Zadanie ;)
Michał udaje że napina - to już po ostatniej pętli :)
Pierwsze 5 pętli szło mega opornie - ani z siłą na podjeździe, ani z techniką (trekkingiem! :D ) na zjeździe, nie było tak jak powinno być. Później małe przełamanie i do 13 pętli już pewniej. Ostatnie 2 już tak oby aby, ale zrobione :)
Na koniec rozkręcenie przez Kamienicę i lotnisko.
Mniej więcej od 10 kółka wspomagałem się muzą, na ostatnim zapuściłem sobie:
I od razu lepiej noga podawała :)