Cóże to był za dzień


Poniedziałek, 12 września 2011


25.47

km

Teren -

0.00

km

Czas -

01:07

Średnia -

22.81

km/h

V max teren -

0.00

km/h

HR max -

196

( 96%)
BPM

HR avg -

(%)
BPM

kcal

24.0

°C

Roman

Jaki by nie był, zdecydowanie nie był mój.

I czy była to kwestia trzydniowej pauzy, czy zmęczenia po wczorajszej "ściance", pierwszy raz odpuściłem Przegibek. Po prostu nie mogłem. Tętno jak szalone, lekkie depnięcie i już 180 na liczniku.

Podjechałem więc do TM na ploty, wróciłem z prezentami z Eurobike (Dzięki Bartek, jesteś wielki :D ) i nie mogłem roweru na strych wnieść. Nawet po ataku na życiówkę nie byłem tak wypruty jak po tych 25 km :/

Ale przynajmniej temperatura była przyjemna :D

Komentarze:

Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa bezmy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

KategorieKategoria Asfaltem Komentarze Komentarze 0 Data 12.09.2011 Top W górę