Goczałkowice
Niedziela, 24 lipca 2011
44.93
km
Teren -
6.00
km
Czas -
01:54
Średnia -
23.65
km/h
V max teren -
0.00
km/h
HR max -
182
( 89%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
19.0
°C
Ultra Flite
Po wczorajszej, pięknej, niewykorzystanej (cholerny TV, ile to można kupować :D ) pogodzie, spodziewałem się dzisiaj kolejnej okazji do poprawienia swej cudacznej, rowerowej opalenizny.
Oczywiście się przeliczyłem, choć nie zmokłem, bo udało mi się wrócić jakąś godzinę przed deszczem.
Pojechałem zobaczyć j. Goczałkowickie, no i choć nudno i płasko, nie kręciło mi się dzisiaj jakoś mega awesome. Raz że niewyregulowany zacisk dość skutecznie mnie hamował, a dwa przerzutki uznały że zastrajkują, no i zmiana wymagała skupienia, ale to już za mną :)
GPS
Oczywiście się przeliczyłem, choć nie zmokłem, bo udało mi się wrócić jakąś godzinę przed deszczem.
Pojechałem zobaczyć j. Goczałkowickie, no i choć nudno i płasko, nie kręciło mi się dzisiaj jakoś mega awesome. Raz że niewyregulowany zacisk dość skutecznie mnie hamował, a dwa przerzutki uznały że zastrajkują, no i zmiana wymagała skupienia, ale to już za mną :)
GPS