Przegibek ogniem


Poniedziałek, 18 lipca 2011


67.23

km

Teren -

2.30

km

Czas -

02:41

Średnia -

25.05

km/h

V max teren -

0.00

km/h

HR max -

193

( 94%)
BPM

HR avg -

(%)
BPM

kcal

19.0

°C

Ultra Flite

Mimo średnio zachęcającej pogody, no i ciężkich z rana nóg, kiedy tylko skończyłem malować pokój, ruszyłem na rower.

Uznałem, że czuję się na tyle git, że spróbuję pojechać według kalendarza treningowego. Zapisane miałem w nim dziś 140-160 BPM i 3 x 5 min 180-190. Prawie się udało.

Prawie, bo kiedy próbowałem odkręcić się podczas początkowego fragmentu podjazdu na Przegibek, za nic nie mogłem przekroczyć 179 BPM. Decyzja stajemy.

Chwila przerwy, no i ogień pod Przegibek. Od tablicy "koniec strefy zabudowanej" do knajpy na górze wyszło mi 13:30, no i 2 serie pod rząd z głowy.

Następnie kierunek Żywiec, później Leśnianką (3 seria) do Lipowej, przystanek w sklepie (z Camela picie jakoś szybciej schodzi, dziwy :D ) i do domu. Niestety zamiast walić Piekiełkiem, chciałem odnaleźć wczorajszą trasę z drugiej strony, więc nieco średnia spadła. Ale i tak jak na to, że tydzień temu miałem lekki kryzys, no i nieustannie pomykam na Saguaro, to jest super.

GPS

Komentarze:

Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

KategorieKategoria Asfaltem Komentarze Komentarze 0 Data 18.07.2011 Top W górę