GP Euroregionu Silesia - Bohumin


Niedziela, 1 maja 2011


28.98

km

Teren -

28.90

km

Czas -

02:14

Średnia -

12.98

km/h

V max teren -

36.03

km/h

HR max -

204

(100%)
BPM

HR avg -

(%)
BPM

kcal

10.0

°C

Ultra Flite

I po pierwszym starcie :D

Tak w miarę po kolei. Żadnego konkretnego miejsca nie zająłem, ale dzięki uprzejmości haka od przerzutki jednego z bikerów, nie byłem ostatni :)

Organizacja na poziomie średnim. Mimo tego że startowałem o godzinie 14.15, musiałem pojawić się do rejestracji już o 10.30. Dodatkowo ze względu na krótką (1,5 km) nie puszczano grup jedna za drugą, tylko czekano aż poprzednicy skończą.

Jakoś przebąblowałem te 3 godzinki na objazdach trasy, rozgrzewaniu się i na siedzeniu w samochodzie.

Pierwszy objazd trasy choć nie było jakoś tragicznie zakończył pewność przy zmianie biegów i choć próbowałem coś ratować, wszędobylskie błoto uniemożliwiało jakąkolwiek walkę z nieczyszczonym od ~300km napędem.

I niestety była to główna, po za problemami z wpinaniem się w SPD bolączka na trasie. Spokojnie podjeżdżalne podjazdy (całe 2) albo podchodziłem, albo wypinałem się w połowie.

Kiedy już zawalczyłem z podjazdami i pedałami, po zjeździe źle wjechałem w błooooto i zatrzymałem się przednim kołem na drzewie :) Co skutecznie wykluczyło mnie z dalszej walki, bo był to dość szybki odcinek :/

Jazda przyjemna była jednak nadal, więc ciągnąłem. Na drugim kółku doszedłem dwójkę Czechów z Elity (startowaliśmy razem), wyprzedziłem pierwszego któremu zaraz na początku pętli 3 zablokowałem podjazd. Sorry men :D

Na drugim podjeździe podbiegając, wyprzedziłem Czechów i do końca ich nie widziałem.

Potem dłuugo nic i dużo dubli od Elity, dopiero dwie ostatnie pętle przyniosły zmiany. Na przedostatniej Juniorowi poszedł hak, więc miałem okazję do wspięcia się w tabeli :D A ostatnią przejechałem z motorem w tyłku. W sumie pętli było bodaj 14.

Organizatorzy zapewnili profesjonalną rzeczkę do czyszczenia rowerów, więc wszyscy skrzętnie to wykorzystali.

Może nie widać, kaseta była cała z błota. Jak z resztą i ja :)

Szybkie wtrąconko sprzętowe:
-opony: super trakcja, uślizgnęły mi się tylko raz, ale ewidentnie z mojej winy (wjazd w 10cm błoto z jakiegoś śmiesznego kąta),
-gripy: bajka, na starych nadgarstki miałbym do wymiany, teraz nawet nie czuję,

Generalnie czekam do 12 czerwca na Wodzisław :D
Pozdrowienia dla reszty bandy :P

Komentarze:

jeremiks | 18:24 wtorek, 3 maja 2011 | linkuj |
Przy takiej pogodzie i tak było wielce ok... gratki ;))

kondzios230 | 20:08 niedziela, 1 maja 2011 | linkuj |
To były 2 kategorie:) Zapomniałeś o pozostałych 5 :P

piaseq | 19:51 niedziela, 1 maja 2011 | linkuj |
Ale Was dużo tam było :) Impreza rangą przyciąga tłumy :D Haha, nadal twierdzę, że szkoda sprzętu i zdrowia na takie "wyścigi". Ale gratuluję ukończenia mimo wszystko. Łatwo jak widać nie było bo pogoda do bani.

Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tepez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

KategorieKategoria Zawody, Teren Komentarze Komentarze 3 Data 01.05.2011 Top W górę