Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2011
Dystans całkowity: | 482.09 km (w terenie 120.20 km; 24.93%) |
Czas w ruchu: | 27:01 |
Średnia prędkość: | 17.84 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1250 m |
Maks. tętno maksymalne: | 205 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 167 (81 %) |
Suma kalorii: | 17094 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 40.17 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
Lepiej być nie mogło :D
Czwartek, 6 października 2011
26.94
km
Teren -
10.00
km
Czas -
01:39
Średnia -
16.33
km/h
V max teren -
36.00
km/h
HR max -
186
( 91%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
°C
Ultra Sport
No bo jak inaczej nazwać techniczne śmiganko, będące testem zarówno dla rowerka, minimalnych zmian w pozycji na nim, oraz zupełnie nowych opon, podczas którego odwaliłem podręcznikowe OTB? Sam miodzik :)
Otóż nie dalej jak wczoraj zostałem właścicielem kompletu opon Geax Barro Marathon 2,1 zwijanych, z dumnym prefiksem "High Performance" ważących równiutkie 1 200g komplet.
Chcąc oponki przetestować, śmignąłem do Cygana, łącząc znane mi ścieżki, z tymi poznanymi w niedzielę wycinając (może na szczęście?) najstromszy zjazd, na którym kręciliśmy, godne Świętego Lasu filmy.
Cudowne, makro fotki sprzętu ;)
No ale jak się ma kręcenie filmów, robienie artystycznych zdjęć, do odwalania OTB? A ma.
Otóż po pokręceniu się po kilku ciekawych miejscach, sprawdzeniu trudniejszych podjazdów, zjazdów, ogólnie radowaniu się dobrze dobranym rowerem, ruszyłem do domu.
A jak Bielszczanie wiedzą, na Błoniach znajduje się "poligon" dla terenówek, w którym znajdują się 3 takie fajne górki jedna za drugą - pumptrack dla Land Roverów. No i uznałem, że jak LR tam przejedzie, to ja nie dam rady?
No i nie dałem.
Myślę że powyższe zdjęcia mówią wszystko. Kompletnie zlekceważone błotko, zapadnięty przód, OTB i znów na lewą stronę się poobjałem, no i na Camelu pojawił się odcisk nowej oponki z tyłu :)
Otóż nie dalej jak wczoraj zostałem właścicielem kompletu opon Geax Barro Marathon 2,1 zwijanych, z dumnym prefiksem "High Performance" ważących równiutkie 1 200g komplet.
Chcąc oponki przetestować, śmignąłem do Cygana, łącząc znane mi ścieżki, z tymi poznanymi w niedzielę wycinając (może na szczęście?) najstromszy zjazd, na którym kręciliśmy, godne Świętego Lasu filmy.
Cudowne, makro fotki sprzętu ;)
No ale jak się ma kręcenie filmów, robienie artystycznych zdjęć, do odwalania OTB? A ma.
Otóż po pokręceniu się po kilku ciekawych miejscach, sprawdzeniu trudniejszych podjazdów, zjazdów, ogólnie radowaniu się dobrze dobranym rowerem, ruszyłem do domu.
A jak Bielszczanie wiedzą, na Błoniach znajduje się "poligon" dla terenówek, w którym znajdują się 3 takie fajne górki jedna za drugą - pumptrack dla Land Roverów. No i uznałem, że jak LR tam przejedzie, to ja nie dam rady?
No i nie dałem.
Myślę że powyższe zdjęcia mówią wszystko. Kompletnie zlekceważone błotko, zapadnięty przód, OTB i znów na lewą stronę się poobjałem, no i na Camelu pojawił się odcisk nowej oponki z tyłu :)
YEEEEEEEEE :D
Niedziela, 2 października 2011
25.47
km
Teren -
12.00
km
Czas -
01:50
Średnia -
13.89
km/h
V max teren -
37.00
km/h
HR max -
196
( 96%)
BPM
HR avg -
(%)
BPM
kcal
18.0
°C
Ultra Sport
Wreszcie posiadłem gorola :D
Maciek ciśnie przez korzenie
Po dostaniu i skręceniu do kupy rowerka, zadzwoniłem do Maćka i ugadałem się na dzisiaj na techniczne jazdy w Cygańskim.
Gadać nie ma o czym, sporo się dowiedziałem, zobaczyłem gdzie robię błędy, no i wreszcie wylądowałem w TV :D
Kiepska jakość, spalone podejście, ale błyskotliwe teksty:
Jakość lepsza, stromiznę widać bardziej:
Maciek ciśnie przez korzenie
Po dostaniu i skręceniu do kupy rowerka, zadzwoniłem do Maćka i ugadałem się na dzisiaj na techniczne jazdy w Cygańskim.
Gadać nie ma o czym, sporo się dowiedziałem, zobaczyłem gdzie robię błędy, no i wreszcie wylądowałem w TV :D
Kiepska jakość, spalone podejście, ale błyskotliwe teksty:
Jakość lepsza, stromiznę widać bardziej: